KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.
Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje
- Szczegóły
Ci, którzy pogrążeni byli w oglądaniu ligowej młócki w Częstochowie, całkiem emocjonującej zresztą, najpewniej tego nie widzieli. I może dobrze, bo w takich chwilach na moment odechciewa się żużla. 10 maja mógł być koszmarnym dniem dla Jasona Doyle'a i całego speedwaya. Zanim "Kangur" zdążył pomyśleć co się stało, trzasnął już głową i szyją o niemiecki tor. O tym, co mogło się stać, lepiej nie myśleć. Dzięki Bogu, według pierwszych wieści, skończyło się "tylko" na wstrząśnieniu mózgu, złamanej nodze, licznych potłuczeniach i zapewne bardzo długim rozbracie ze speedwayem.
- Szczegóły
Panie i Panowie, powitajmy w naszym skromnym show Marka Cieślaka. Jakikolwiek wstęp jest zbyteczny, skoro zamiast przedstawiać go, możemy pana Marka po prostu posłuchać. Bo pana Marka posłuchać zawsze warto. Zapraszamy!
- Szczegóły
Wystarczył jeden rzut oka, aby spostrzec, że pod pokaźnym zarostem kryje się całkiem znajoma twarz. Rory Schlein – bo o nim mowa – postanowił się schować... aby pokazać. Schować pod tchnącym artystycznym nieładem zarostem (choć to dopiero początek akcji jego zapuszczania), żeby pokazać żużlowemu światu, że nie tylko szlaką człowiek żyje. Bo bywa, że żyje inną walką. Ważniejszą. O to, by móc przeżyć kolejny dzień.
- Szczegóły
Po dwutygodniowej przerwie wróciła liga, i my też powracamy z kolejną porcją e-wrażeń, "pióra" zarówno głównych bohaterów, jak i obserwatorów minionego żużlowego weekendu. Jak sami się przekonacie, żużlowcy powitali nowy tydzień w skrajnie różnych nastrojach. Spośród licznych ćwierknięć postaraliśmy się wybrać te wesołe, smutne, zastanawiające, trafne, ale przede wszystkim – ciekawe. Jak choćby to tytułowe, autorstwa Darcy’ego Warda, zamieszczone... jeszcze podczas trwania biegów nominowanych w Zielonej Górze.
- Szczegóły
"Nagonka na Unię trwa", "Nicki - trzymaj się!", "Słusznie go Cegła bronił", "Napiszcie może po co się tam pchał Woffinden" - to kilka z komentarzy, które - różnymi kanałami - otrzymaliśmy po niedzielnej relacji z meczu Sparta - Unia Leszno. Z niczego się nie wycofujemy. Skoro jednak część kibiców - naszych miłych Czytelników przecież, zarzuca nam "nagonkę", w dodatku powołując się na fakt, iż Nickiego - rzekomo - bronią takie autorytety jak Krzysztof Cegielski, warto się nad sprawą pochylić. Niekiedy to, co zarejestrowały oczy na żywo, przegrywa z zapisem na nośnikach cyfrowych. A nawet całkiem często przegrywa. Żeby wytrącić z dłoni ewentualny zarzut o stronniczość źródła, wykorzystaliśmy wyłącznie zapis video klubowej telewizji UniaLesznoTV.
- Szczegóły
- Mieszkam w Toruniu i żyję tym, co się dzieje - przyznał po meczu kolejki podłamany Adrian Miedziński. - Nie może być tak, że w Toruniu wszyscy jedziemy, a na wyjeździe nikt. A jednak... Jeżeli ktokolwiek wybił się ponad to "nikt", to tylko Chris Holder. O ile po takich batach można być zadowolonym, to "Kangur" zadowolony mógł być podwójnie. Po pierwsze z własnej dwucyfrówki, po drugie z psikusa, jakiego sprawił, mówiąc o absencji Darcy'ego Warda, co natychmiast bezkrytycznie podchwyciły wszystkie żużlowe portale, czyniąc newsem dnia. Ward naturalnie w ZG pojechał, a na swoisty obraz upadku Unibaksu zakrawa fakt, iż 5+1, jakie zrobił, i tak było wynikiem dwa razy lepszym od mistrza zielonogórskiego toru, Tomasza Golloba. "Nie jest przyczepnie. Po prostu TG poza Toruniem nie jeździ" - takiego treściwego SMS-a dostaliśmy z W69. Był margines błędu, zostały już tylko błędy... Należałoby napisać coś o drugim, kreowanym na mecz kolejki, hicie. Należałoby, ale co tu pisać o meczu, w którym gospodarze w 7 pierwszych wyścigach 5-krotnie wygrali 5:1, a wyjście z 30-tki uratowała gościom wygrana w biegu 15, kiedy miejscowi byli już pod prysznicem? Stary lis Cieślak i jego Unia Tarnów jadą po mistrza! - nie boimy się tego napisać już teraz. W Gdańsku, jeżeli cokolwiek sprawiło jakieś trudności występującym wreszcie w pełnym składzie Włókniarzom, to tylko żenującej jakości maszyna startowa. Jaki skład - taka maszyna... Nad morzem ponoć sam Tadeusz Zdunek musiał biegać z kombinerkami; 500 km na południe, we Wrocławiu, takiego kombinatora jak Nicki Pedersen goniło w pewnym momencie pół ekipy miejscowych. Mają wrocławianie jakieś szczęście do tego człowieka. Rok temu, gdyby tylko się przewrócił, Sparta straciłaby bonusa z Marmą i poleciała z ligi. Dziś, zamiast walczyć z Łodzią i Lublinem, wrocławianie znowu walczyli z... nikim. "Jesteś nikim, Nicki!" - takie epitety zaliczały się do tych łagodniejszych. Całe szczęście, że Taia Woffindena wyciągnięto spod dmuchawca w jednym kawałku i mógł wystartować w powtórce. Szaleństwa Nickiego mają swoją cenę - w tym przypadku meczowego zwycięstwa.
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 45:45 - cały mecz (by TG):
- Szczegóły
Piknik. No, właśnie – to słowo, które ostatnio w polskim sporcie nie ma dobrej marki. Ale w dżungli regulaminowych absurdów, ogromnej presji na ligowy wynik, jazdy na żyletki, zarówno żużlowcy, jak i kibice, po cichu marzą o tym, aby czasami "przewietrzyć" ciężkie powietrze, jakie wisi nad żużlowymi stadionami. W Ostrowie w czwartkowe popołudnie spotkało się dwunastu wyluzowanych facetów, przyciągnęli na trybuny kilka tysięcy równie wyluzowanych oglądaczy. Efekt? Pierwszomajowe widowisko, poniekąd zgodnie z oczekiwaniami, okazało się fantastycznym żużlowym piknikiem - świetną promocją speedwaya i miasta Ostrowa przy okazji.
- Szczegóły
Za nami osiem rozegranych spotkań, w których gospodarze wygrali zaledwie połowę. Co zadecydowało o takim rozstrzygnięciu? Komisarze, a może tłumiki? Przecież w tym roku okazji do treningów zawodnicy mieli aż nadto, więc trudno uwierzyć, że nie zdołali dopasować się do własnych torów. Tym bardziej, że nie chodzi przecież o początkujących żużlowców. A jednak. Okazuje się, że czasem najtrudniej zdobywa się punkty u siebie. Oczywiście pod warunkiem, że rywalom zależy na zwycięstwie, co - jak mogliśmy się przekonać - wcale nie jest takie oczywiste w najlepszej żużlowej lidze świata.
- Szczegóły
Przy tak pokręconych losach i tylu klubach na koncie aż trudno uwierzyć, że ten chłopak ma dopiero 24 lata. W tym czasie od losu zdążył zebrać więcej niż Riddick Bowe od Gołoty. W obydwu walkach. Jako 20-latek szturmował bramy Ekstraligi we Włókniarzu - nie wyszło, na Wyspach podziękowali mu po dwóch meczach, w Ostrovii trzy spotkania przejeździł ze złamaną kością udową, zaś turniej życia, który mógł go ozłocić, do dziś śni mu się po nocach. Zamiast medalu DMEJ usłyszał, że jest "jednym wielkim kołchozem". I nie od degustatorów pod Żabką. Marcel Kajzer, bo o nim to mowa, podniósł się i walczy, a jak się okazało, jest także sympatycznym i ujmująco pewnym siebie rozmówcą. Zarezerwujcie kilka minut - warto.
- Szczegóły
Na łamach SportoweFakty.pl, trener Piotr Żyto przyznaje: „Przyjąłem wszystko na klatę, ale to też nie była moja wina, tylko toromistrza”. Jak Żyto przyjmował na klatę, pamiętają kibice w Zielonej Górze. Trudno o większego kaszalota, niż zapodał trener znany ze współpracy na bardzo różnych frontach. Po raz kolejny Częstochowa uraczyła polskie audytorium żużlowe fantastycznym widowiskiem, a że przegranym? Kto w żużlu buty maczał, patrząc na składy, mógł przewidzieć taki wynik. Swoją drogą, jeśli zapytacie buków - oni wiedzą, że my przewidzieliśmy. A że z jakiegoś powodu przegrać - nawet pięknie - nie wypada, to trzeba polować na czarownice.
- Szczegóły
Zimowy sezon ogórkowy, jak zawsze, na początku bywa intensywny, by potem sprawić, że kibice i działacze zapadną w błogi sen. No, może za wyjątkiem prezesów, którzy do końca walczą, by dopiąć klubowe budżety. Tym razem jednak nie wszyscy przespali zimę. W żużlowej centrali postanowiono trochę pogłówkować, pokombinować i coś pozmieniać, choćby na siłę. Skoro nie można już za wiele w regulaminach (a jednak tu też dali radę), postanowiono pogmerać przynajmniej wokół oprawy i samych zawodników. Ekstraliga wpadła m. in. na pomysł, by do prezentacji swoje drużyny przyprowadzali ich kapitanowie. Potem przybiją piątki, strzelą misia, wymienią się proporczykami, rozładowując w ten sposób napięcie na torze, a przede wszystkim na trybunach. Taki żarcik. Telewizja "N” również nie próżnowała i poszła, w jej mniemaniu, w poprawę szaty graficznej. O tym, że lepsze jest wrogiem dobrego przypomnieliśmy sobie szybko, już podczas transmisji inauguracji w Zielonej Górze, kiedy na ekranie zamiast żużlowców ujrzeliśmy górników; i to takich, którym bliżej do emerytury (Adamczewski) niż na tor. To generalia, co natomiast wymyśliły mądre głowy w Gorzowie?
- Szczegóły
Pierwsza odsłona naszego ćwierkającego cyklu najwyraźniej Wam się spodobała, więc wjeżdżamy z drugą. Dzień obsuwy spowodowany jest wyjazdem "służbowym", którego część owoców już znacie, a resztę ujrzycie w najbliższych dniach. Tymczasem oddajemy głos wygranym i przegranym świątecznego weekendu, tym jeżdżącym i tym obserwującym, słowem: zawodnikom, dziennikarzom i kibicom.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
Nic to nie oznacza, bo od nowa się skupiamy, od nowa walczymy o najwyższe cele.
Bartosz Zmarzlik na pytanie TVP, ile dla niego znaczy sytuacja, gdy już w pierwszych dniach kwietnia ma na swoim koncie 4 wygrane turnieje
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
PGE Ekstraliga 2023 | ||||
1. | Betard Sparta Wrocław | 14 | 30 | +124 |
2. | Platinum Motor Lublin | 14 | 28 | +185 |
3. | ebut.pl Stal Gorzów | 14 | 20 | +54 |
4. | TAURON Włókniarz | 14 | 18 | +13 |
5. | ForNature Solutions Apator | 14 | 15 | -42 |
6. | FOGO Unia Leszno | 14 | 11 | -98 |
7. | ZOOLeszcz GKM Grudziądz | 14 | 10 | -61 |
8. | Cellfast Wilki Krosno | 14 | 7 | -175 |
1. Liga Żużlowa 2023 | ||||
1. | ENEA Falubaz Zielona Góra |
14 | 35 | +232 |
2. | Abramczyk Polonia Bdg. |
14 | 21 | +18 |
3. |