KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Na pewno nie zamierzam być prezesem GKM, bo znakomicie z tej roli wywiązuje się Marcin Murawski. Na razie zwyczajnie odpoczywam.

 

Zbigniew Fiałkowski dla "Przeglądu Sportowego"

smederna2017To nie będzie długi tekst, sprowadzający się w zasadzie do jednego prostego pytania, ale wart jest osobnej publikacji. Podobnie jak od kilku lat, głosem wojącego na puszczy, piszemy i apelujemy o poprawienie formuły wyłania Indywidualnego Mistrza Polski, uczynienie jej sprawiedliwszą i bardziej obiektywną, tak teraz słówko o DMP. Finał IMP to jednak impreza jednodniowa, rzec można: pokrzyczą kilka dni (koneserzy miesiąc), i przestaną. Za rok napiszemy znowu to samo. Ekstraliga to już jednak inny kaliber, to cały sezon emocji. Dlaczego - pytam - w tej naszej "najlepszej lidze świata" wciąż trwamy przy jedynie słusznej koncepcji "krzyżowania" par w półfinałach: pierwszy z czwartym, drugi z trzecim?


Zamysł jest oczywiście prosty i czytelny dla każdego - walczymy cały sezon po to, żeby zdobyć 1. miejsce po fazie zasadniczej, a w nagrodę dostać za rywala tego najsłabszego z "wielkiej czwórki". Wszystko ładnie, tyle tylko, że żużel to sport naprawdę specyficzny. Niby drużynowy, ale ja raczej używam pojęcia "udrużynowiony". Dość pokracznie i na siłę. Co z tego, że drużyna wygra 12 meczów z rzędu, jeśli w tym trzynastym (pechowym, a jakże) lider dozna kontuzji, a chwilę później podstawowy junior połamie się na jakiejś młodzieżówce, albo wywinie "niesportowy" numer. Nie wspomnę nawet o wypływających pod koniec sezonu problemach z płatnościami, ale i tak bywa, nie można tego wykluczać. Mamy wówczas drużynę, która zajęła np. 2 miejsce, ale obiektywnie u progu play off jest najsłabsza. Jak poraniona przez wilki łania.

Już kilka lat temu wpadli na to w innych żużlowych ligach, w Szwecji i Anglii. Efekt? Taki, jakiego należało oczekiwać - menadżerowie biorą pod uwagę aktualną dyspozycję i aktualny potencjał rywali. To, co "tu i teraz". Bo kogo we wrześniu obchodzi, że drużyna X wygrała wszystkie swoje mecze w kwietniu i maju?

Dlaczego u nas nie dajemy najlepszym takiego atutu? Przecież to byłaby największa, wymierna nagroda za ich wysiłek. I zupełnie nie musi tu zajść co roku casus plagi kontuzji w szeregach jednego z finalistów (przeciwnie - oczywistym jest, że nawet kilka lat z rzędu może być pod tym względem łaskawych). Takim samym czynnikiem - ważnym, jeśli nie decydującym - jest np. subiektywne "czucie się dobrze" na torze danego rywala. Ktoś może zająć 4. miejsce, ale sztab klubu z "jedynką" uważa, że ich zawodnicy najlepiej czują się na torze klubu z drugiego miejsca. Wybierają więc tego rywala, ponosząc przy tym ryzyko, że jeśli pomylili się w swych rachubach, marzenia o złocie prysną już na etapie 1/2 finału. Co w tym dziwnego czy niesportowego?

Przykład z życia - proszę bardzo. Ostatnie zakończone rozgrywki Elitserien (2017). W ćwierćfinałach najlepsza, najwyżej sklasyfikowana Dackarna mogła wybrać ostatnią z awansujących do play off Rospiggarnę. Ale bano się ich, bo w Rospiggarnie liderem był prący po złoto IMŚ Doyle, a na własnym torze byli w stanie wysoko wygrać z każdym. Wybór padł więc na przedostatnią Smedernę, którą afera dopingowa Grigorija Łaguty pozbawiła najważniejszego zawodnika. Žagar miał wówczas totalnie niewyraźny sezon, a pozostali (Walasek, Aspgren, Michelsen, Lebiediew) przedstawiali raczej I-ligową moc. Przegrywali wyjazdy, a w Eskilstunie każdy, kto chciał, robił co najmniej 43 punkty. Rozsądny wybór? Pewnie, że rozsądny - zachwalali wszyscy. Zachwalali tak jeszcze po pierwszym meczu, kiedy Lindgren, Dudek, Janowski i Holta wywieźli 44 "oczka" z toru "Kowali". Rewanż wydawał się formalnością. ...A potem spadły liście, przyszła jesień, w Szwecji zaczęły się deszcze, małe rozrabiaki z Bullerbyn przebudziły potwora Žagara - i mieliśmy najpiękniejszą bajkę żużlowego sezonu 2017. Tak było.

Ten układ ma jeszcze jeden plus - od początku wszystko jest jasne i transparentne. Wygrywasz - wybierasz. Jak z polem startowym przed finałem GP. Jak jest teraz? Teraz teoretycznie też jest wszystko jasne. Teoretycznie... W praktyce co rusz przed ostatnią rundą (i przedostatnią) słyszymy dywagacje, czy klub X, mający już pewny awans, przyłoży się do meczu, bo niewykluczone, że dużo bardziej opłaca mu się przegrać. Czyli też "wybrać sobie rywala". Cudzysłów nieprzypadkowo, bo tego typu "wybierania" nie chcemy. Po co nam takie mecze, w których ktoś jedzie po to, żeby specjalnie przegrać? To samobój dla każdego sportu.

Do grobowej deski pozostanę zwolennikiem wyłaniania Indywidualnego i Drużynowego Mistrza Polski w klasycznej formule, ale - skoro już doszliśmy w rozwoju żużla do takiego etapu, że bez udziwnień się nie da, bo (rzekomo) telewizja tego "nie kupi" - to zostawmy chociaż tym finalistom IMP punkty zdobyte w fazie zasadniczej (jak w Danii), a najlepszej drużynie po rundzie zasadniczej dajmy wolność wyboru. Niech sami zdecydują, z kim chcą jechać.


Jakub Horbaczewski

Korzystanie z linków socialshare lub dodanie komentarza na stronie jednoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych podanych podczas kontaktu email zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Podanie danych jest dobrowolne. Administratorem podanych przez Pana/Panią danych osobowych jest właściciel strony Jakub Horbaczewski . Pana/Pani dane będą przetwarzane w celach związanych z udzieleniem odpowiedzi, przedstawieniem oferty usług oraz w celach statystycznych zgodnie z polityką prywatności. Przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych oraz ich poprawiania.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Na pewno nie zamierzam być prezesem GKM, bo znakomicie z tej roli wywiązuje się Marcin Murawski. Na razie zwyczajnie odpoczywam.

 

Zbigniew Fiałkowski dla "Przeglądu Sportowego"

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43