KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

żNh2Po dwutygodniowej przerwie wróciła liga, i my też powracamy z kolejną porcją e-wrażeń, "pióra" zarówno głównych bohaterów, jak i obserwatorów minionego żużlowego weekendu. Jak sami się przekonacie, żużlowcy powitali nowy tydzień w skrajnie różnych nastrojach. Spośród licznych ćwierknięć postaraliśmy się wybrać te wesołe, smutne, zastanawiające, trafne, ale przede wszystkim – ciekawe. Jak choćby to tytułowe, autorstwa Darcy’ego Warda, zamieszczone... jeszcze podczas trwania biegów nominowanych w Zielonej Górze.

Pedersen Sparta-Unia2014"Nagonka na Unię trwa", "Nicki - trzymaj się!", "Słusznie go Cegła bronił", "Napiszcie może po co się tam pchał Woffinden" - to kilka z komentarzy, które - różnymi kanałami - otrzymaliśmy po niedzielnej relacji z meczu Sparta - Unia Leszno. Z niczego się nie wycofujemy. Skoro jednak część kibiców - naszych miłych Czytelników przecież, zarzuca nam "nagonkę", w dodatku powołując się na fakt, iż Nickiego - rzekomo - bronią takie autorytety jak Krzysztof Cegielski, warto się nad sprawą pochylić. Niekiedy to, co zarejestrowały oczy na żywo, przegrywa z zapisem na nośnikach cyfrowych. A nawet całkiem często przegrywa. Żeby wytrącić z dłoni ewentualny zarzut o stronniczość źródła, wykorzystaliśmy wyłącznie zapis video klubowej telewizji UniaLesznoTV.

- Mieszkam w Toruniu i żyję tym, co się dzieje - przyznał po meczu kolejki podłamany Adrian Miedziński. - Nie może być tak, że w Toruniu wszyscy jedziemy, a na wyjeździe nikt. A jednak... Jeżeli ktokolwiek wybił się ponad to "nikt", to tylko Chris Holder. O ile po takich batach można być zadowolonym, to "Kangur" zadowolony mógł być podwójnie. Po pierwsze z własnej dwucyfrówki, po drugie z psikusa, jakiego sprawił, mówiąc o absencji Darcy'ego Warda, co natychmiast bezkrytycznie podchwyciły wszystkie żużlowe portale, czyniąc newsem dnia. Ward naturalnie w ZG pojechał, a na swoisty obraz upadku Unibaksu zakrawa fakt, iż 5+1, jakie zrobił, i tak było wynikiem dwa razy lepszym od mistrza zielonogórskiego toru, Tomasza Golloba. "Nie jest przyczepnie. Po prostu TG poza Toruniem nie jeździ" - takiego treściwego SMS-a dostaliśmy z W69. Był margines błędu, zostały już tylko błędy... Należałoby napisać coś o drugim, kreowanym na mecz kolejki, hicie. Należałoby, ale co tu pisać o meczu, w którym gospodarze w 7 pierwszych wyścigach 5-krotnie wygrali 5:1, a wyjście z 30-tki uratowała gościom wygrana w biegu 15, kiedy miejscowi byli już pod prysznicem? Stary lis Cieślak i jego Unia Tarnów jadą po mistrza! - nie boimy się tego napisać już teraz. W Gdańsku, jeżeli cokolwiek sprawiło jakieś trudności występującym wreszcie w pełnym składzie Włókniarzom, to tylko żenującej jakości maszyna startowa. Jaki skład - taka maszyna... Nad morzem ponoć sam Tadeusz Zdunek musiał biegać z kombinerkami; 500 km na południe, we Wrocławiu, takiego kombinatora jak Nicki Pedersen goniło w pewnym momencie pół ekipy miejscowych. Mają wrocławianie jakieś szczęście do tego człowieka. Rok temu, gdyby tylko się przewrócił, Sparta straciłaby bonusa z Marmą i poleciała z ligi. Dziś, zamiast walczyć z Łodzią i Lublinem, wrocławianie znowu walczyli z... nikim. "Jesteś nikim, Nicki!" - takie epitety zaliczały się do tych łagodniejszych. Całe szczęście, że Taia Woffindena wyciągnięto spod dmuchawca w jednym kawałku i mógł wystartować w powtórce. Szaleństwa Nickiego mają swoją cenę - w tym przypadku meczowego zwycięstwa.
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 45:45 - cały mecz (by TG):

MONa łamach SportoweFakty.pl, trener Piotr Żyto przyznaje: „Przyjąłem wszystko na klatę, ale to też nie była moja wina, tylko toromistrza”. Jak Żyto przyjmował na klatę, pamiętają kibice w Zielonej Górze. Trudno o większego kaszalota, niż zapodał trener znany ze współpracy na bardzo różnych frontach. Po raz kolejny Częstochowa uraczyła polskie audytorium żużlowe fantastycznym widowiskiem, a że przegranym? Kto w żużlu buty maczał, patrząc na składy, mógł przewidzieć taki wynik. Swoją drogą, jeśli zapytacie buków - oni wiedzą, że my przewidzieliśmy. A że z jakiegoś powodu przegrać - nawet pięknie - nie wypada, to trzeba polować na czarownice.

ŻnHPierwsza odsłona naszego ćwierkającego cyklu najwyraźniej Wam się spodobała, więc wjeżdżamy z drugą. Dzień obsuwy spowodowany jest wyjazdem "służbowym", którego część owoców już znacie, a resztę ujrzycie w najbliższych dniach. Tymczasem oddajemy głos wygranym i przegranym świątecznego weekendu, tym jeżdżącym i tym obserwującym, słowem: zawodnikom, dziennikarzom i kibicom.

NiedźwiedźSeb-pK2014Jaki Sebastian, zapytacie. A jakiego znacie Sebastiana, który w praktyce realizowałby nasze hasło żużlowej nietuzinkowości? W żadnych tam ułamkach, tylko na pełny gaz! OK, pomożemy. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że w rawickiej szkółce pojawił się chłopak o takim nazwisku, od razu zamarzyło nam się, żeby kiedyś wciągnąć go w "macki" PoKredzie.pl. I dzięki życzliwości prezesa Dariusza Cieślaka, rawickich działaczy, firmy Intermarche Rawicz i pewnie jeszcze kogoś, kogo nie wymieniliśmy, udało się! Niezwykle miło nam zakomunikować, że od tego sezonu z dumą wspieramy Sebastiana Niedźwiedzia, juniora Kolejarza Rawag Intermarche Rawicz!
Dlaczego akurat Rawicz? Bo już sam pomysł utrzymywania ligowego żużla (z aspiracjami) w 22-tysięcznym miasteczku, sam w sobie, jest mocno nietuzinkowy. Nie dość, że utrzymywania - także szkolenia adeptów. Bo nie ma tam spółek skarbu państwa, milionerów czy polityków u klubowego steru, zamiast tego jest autentyczna pasja i zaangażowanie grona pasjonatów, pozytywnie zakręconych ludzi. Prawie tak, jak u nas.
Dlaczego akurat Sebastian? Skalę talentu niechaj ocenią fachowcy, tacy jak trener Henryk Jasek; nam spodobało się, że chłopak jest z Masłowa, czyli "stąd", zaczyna w najmniejszym ośrodku w kraju, zupełnie od zera, bez spec-teamu i taty ekstraligowca u boku, jest twardy, bo żużla miał prawo mieć dość już na jesieni, kiedy w Rzeszowie, na Pucharze Prezydenta Miasta, w koszmarnym karambolu rywal pogruchotał mu jeden z kręgów. A przede wszystkim jest pracowity, świadomy własnych błędów i szalenie sympatyczny.
Sebastian z naszym logo na kevlarze występować będzie w lidze oraz w zawodach juniorskich. Ligowy debiut przed własną publicznością wypadł w Lany Poniedziałek, w meczu z faworyzowaną Victorią Piła. Oczywiście towarzyszyliśmy naszemu zawodnikowi i dopingowaliśmy w tych zmaganiach. Jak było? Dobrze było! I zwycięsko. Dwa ważne punkty, a jazda - w zgodnej opinii - dużo lepsza niż wynik. Zobaczcie sami: bieg 4 i pojedynek z Piotrem Świstem, który na żużlu zjadł zęby. Swoje i trzech pokoleń kolegów.

Nie tylko naszemu, ale wszystkim "Niedźwiadkom" gorąco kibicujemy i... Trzymaj gaz, Seba! PoKredzie z Tobą jedzie!

WoffiBatchSensacje mają to do siebie, że się zdarzają. Zdarzają, ale z założenia nie są stanem permanentnym. Taką mini-sensacją było może upokorzenie Unii Leszno w Gorzowie. W Gorzowie, w którym leszczynianie zawsze przecież poczynali sobie bardzo dzielnie. Tym razem nawet duńskie gwiazdy "Byków" były bezradne, jak zgubione w hipermarkecie dzieci. Kiedy jednak spojrzeć na skład Stali, można zadać sobie pytanie, czy w pojedynkach z kimś spoza wielkiego trio (Unibax, Tarnów, Falubaz) kiedykolwiek padnie niższy wynik? Obudził się Dudek (12+2), obudził się Protasiewicz (10+1) - i Falubaz nie zostawił złudzeń na częstochowskim torze. Jeżeli ktoś uważał, że stan z pojedynku z Tarnowem to wykładnia formy zielonogórzan, chyba jest w błędzie. To, że Leon Madsen nie zdobędzie w Mościcach więcej niż 30 puktów, można było z dużą dozą prawdopodobieństwa przewidzieć. Martwić to mogą się we Wrocławiu. Była drużyna na papierze słaba, ale waleczna, wręcz nadambitna. Zimą wzmocniono ją Janowskim i Pavlicem - teraz jest... nijaka. Gdzie jest Woffi? Gdzie są krzywki Petera Johnsa? Bo gdzie jest Batchelor, to widzimy dobrze. W ciemnej jest... stronie mocy. Jeżeli defekt rywala, jadącego po kolejne 5-1, ratuje od wyniku 62-28, to niezależnie od klasy tego rywala, to wstyd. Polaryzuje nam się ta liga. Już po drugiej kolejce.

ExegiHoracy, stawiając w swych Pieśniach tytułowy "pomnik trwalszy niż ze spiżu", pozostawał pod przemożnym wpływem Gajusza Cilniusza Mecenasa, rzymskiego arystokraty, przyjaciela samego Oktawiana Augusta. Pod czyim wpływem pozostawał zimą szef żużla w NC+ Marcin Ypsylon Majewski, przyjaciel samego Juliena Verleya, bitnego wodza Gallów, nie mamy pojęcia. Ktoś jednak postawił mu pomnik jeszcze za życia. Nam też, przy okazji. Nie ze spiżu wszakże, a okopconej słomy.

KALENDARIUM

POWIEDZIELI

Bewley DanUwielbiam ten tor, ale zdziwiłem się, że dziś w Częstochowie prawie nie chodziła zewnętrzna.

Dan Bewley po meczu CKM-WTS (45:45)

NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV

 PGE Ekstraliga 2023
1. Betard Sparta Wrocław  14 30 +124
2. Platinum Motor Lublin  14 28 +185
3. ebut.pl Stal Gorzów  14 20 +54
4. TAURON Włókniarz  14 18 +13
5. ForNature Solutions Apator  14 15 -42
6. FOGO Unia Leszno  14 11 -98
7. ZOOLeszcz GKM Grudziądz  14 10 -61
8. Cellfast Wilki Krosno  14  7 -175
 1. Liga Żużlowa 2023
1. ENEA Falubaz Zielona Góra
 14  35 +232
2. Abramczyk Polonia Bdg.
 14  21 +18
3. Arged Malesa Ostrów  14  21 +22
4. ROW Rybnik  14  18 -28
5. Trans MF Landshut Devils
 14  15 -56
6. Zdunek Wybrzeże Gdańsk
 14  12 -45
7. H.Skrzydlewska Orzeł Łódź  14  10 -93
8. InvestHouse Plus PSŻ  14  8 -50
2. Liga Żużlowa 2023
1. TEXOM Stal Rzeszów
 12  21 +137
2. Ultrapur Start Gniezno
 12
 20 +91
3. OK Bedmet Kolejarz Opole  12
 19 +43
4. Grupa Azoty Unia Tarnów  12
 14 +43
5. Optibet Lokomotiv
 12  14 -24
6. ENEA Polonia Piła  12  10 -111
7. Metalika Recycling Kolejarz  12
 5 -177

Klasyfikacja końcowa SGP 2022

1. Bartosz Zmarzlik
166
2. Leon Madsen
133
3.  Maciej Janowski
106
4. Fredrik Lindgren 103
5.  Robert Lambert 103
6. Daniel Bewley
102
7. Patryk Dudek 102
8. Tai Woffinden 93
9.  Martin Vaculík
91
10. Jason Doyle 83
11. Mikkel Michelsen 82
12. Jack Holder 67
13. Max Fricke 52
14. Anders Thomsen 51
15. Paweł Przedpełski
29

PARTNERZY

kibic-zuzla logozuzlowefotki-logo
WszystkoCzarne blog

Pomóż kontuzjowanym

KamilCieślar
DW43