KALENDARIUM
POWIEDZIELI
10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
Bartosz Zmarzlik po zdobyciu 6. tytułu IMŚ
Felietony
- Szczegóły
Z góry przepraszam wszystkich za to, że znów pojawia się artykuł dotyczący Falubazu, ale to co zobaczyłem podczas piątkowego pojedynku z PGE Marmą Rzeszów (jeśli taką nazwą w ogóle można te półtorej godziny spędzone na stadionie określić) po prostu mnie powaliło. Muszę się poważnie zastanowić nad sensownością wydawania pieniędzy na bilety, skoro otrzymuję towar, który zwyczajnie nie jest wart kwoty, jakiej klub żąda za możliwość obserwowania na żywo zmagań żużlowców.
- Szczegóły
15 sierpnia to była dotąd "święta" data. Święta dla wszystkich Polaków, bo właśnie wtedy, bez mała sto lat temu, Piłsudski pogonił bolszewickie hordy spod Warszawy, czego sam towarzysz Stalin do końca życia nie mógł przetrawić. Ta data na szczęście taką pozostanie. Takim "małym świętem" ten 15 sierpnia był dla polskich kibiców żużla, bo tradycyjnie tego właśnie dnia, niezależnie czy to w Toruniu, Wrocławiu, Tarnowie, Lesznie czy Zielonej Górze, na torze urzędującego mistrza kraju zjawiali się najlepsi polscy żużlowcy, by walczyć o tytuł IMP. Nawet jeśli - dzięki roztropnej polityce żużlowej centrali - w ostatnich latach coraz częściej bywali to najlepsi spośród tych, którym się chciało, to właśnie 15 sierpnia mieli szansę przejść do historii. Szansę, której nawet dwanaście z bonusem trzy dni później historia nie zrekompensuje. Trudno o lepszy dzień. Tak było. Do dzisiaj.
- Szczegóły
Ostatni gasi światło
Ostatniego gryzie pies
Ostatni zawsze zostaje w matni
Jesteś ostatni
I nie masz siły biec
Nie widzisz stawki
Gdzie ten ostatni?
Nie warto...
Nie liczy się...
(Strachy Na Lachy – Ostatki – nie widzisz stawki)
- Szczegóły
Lubuskie derby już za nami i spora część kibiców spoza tego województwa, posiadącego dwie niezbyt lubiące się stolice, odetchnęła z ulgą, bo na jakiś czas mają spokój z pompowaniem idiotycznego balona, który nie interesuje nikogo, poza grupą dziwnych ludzi z dziwnego regionu, w którym wiecznie trzeba coś udowadniać. Tym razem w dwumeczu mamy remis i dzięki temu ucichła część krzykaczy, którzy wciąż nie wiedzą czy jest się z czego cieszyć. Będąc mieszkańcem Winnego Grodu sam zaczynam się zastanawiać, czy pisząc cokolwiek na temat tutejszego klubu nie jestem od razu skreślany przez część kibiców, którzy boją się, że za każdym zakrętem czai się na nich kolejny artykuł o Falubazie.
- Szczegóły
Stali czytelnicy moich felietonów (czyli wszyscy trzej) zauważyli zapewne, że skupiam się w nich przede wszystkim na cyklu Grand Prix. Cóż, po pierwsze, od pisania o lidze są inni, po drugie, zmagania o Indywidualne Mistrzostwo Świata grzeją mnie w tym sporcie najbardziej. W związku z tym nasuwa się pytanie – gdzie podział się tekst dotyczący Cardiff? Ano nie podział się nigdzie, bo nie powstał i nie powstanie. Turniej ten wraz z wydarzeniami następnych dni spowodował pojawienie się u mnie corocznego kibicowskiego kryzysu. Na czym polega ów kryzys?
- Szczegóły
Nie tak dawno, bo po lubuskich derbach rozegranych w Gorzowie, Rafał Dobrucki powiedział o swojej drużynie, że gorzej już pojechać się nie da. Jego podopieczni bardzo szybko wyprowadzili go z błędu. I te dwa zdania powinny właściwie zakończyć cały artykuł, bo o czym tu pisać? O kapitanie Protasiewiczu stawianym za wzór, gdy jego postawa wpływa tylko i wyłącznie na uniknięcie całkowitej kompromitacji? Kiedy wreszcie nastąpi jakaś pozytywna stabilizacja formy zielonogórzan? Czy w ogóle ta chwila nadejdzie? Gołym okiem widać, że coś złego dzieje się wewnątrz drużyny. Coraz więcej negatywnych uwag kierowanych jest w stronę menadżera Falubazu, bo przecież to on swoim nazwiskiem firmuje osiągane wyniki, ale czy prawdziwy problem nie leży gdzieś wyżej?
- Szczegóły
Nie zastanawiało nikogo z was nigdy, dlaczego w Bydgoszczy środowisko żużlowe jest takie słabe? Tak określił je między innymi obecny prezydent miasta, Rafał Bruski. Poprzez środowisko żużlowe rozumiem szerokie spektrum; od tych, którzy przynajmniej kręcą się wokół stadionu i śledzą wyniki drużyny (a czasem nawet chodzą na zawody), po tych, którzy są jej działaczami i zawodnikami. Co się stało z kibicami Polonii? Jeszcze w roku 2002 atmosfera na stadionie była przednia. Nie wymagała "wspomagaczy" ze strony zorganizowanych grup kibicowskich. Pewnie jakieś zawsze były, ale nie pisano o nich w gazetach. Przeciętny kibic nie musiał nawet zdawać sobie sprawy, że coś takiego na stadionie istnieje. W 2004 r. mieliśmy sezon o przetrwanie, a mimo to frekwencja na stadionie oscylowała w granicach 7 tysięcy, co i tak na Polonii uważano za marność. Dziś o takiej możemy coraz częściej tylko pomarzyć, co zresztą pokazał mecz 9. kolejki ze Stalą Gorzów, a i derby w porównaniu do dawnych lat wypadły blado. Mam do was wszystkich pytanie: po co komu klub żużlowy w Bydgoszczy?!
- Szczegóły
A miało być tak pięknie. Stelmet Falubaz, który przecież pojedynkiem z Unią Leszno wjechał wreszcie na właściwe tory, miał jedynie czynić swoją powinność, czyli udowodnić tegoroczną wartość na obiekcie największego rywala. Tymczasem było jedno wielkie upokorzenie, bo trudno to inaczej nazwać. Tak. Gospodarze upokorzyli zielonogórskie gwiazdy. Okazało się, że nie wystarczą nazwiska, a trzeba jeszcze na torze udowodnić ich wartość. Tymczasem gorzowscy średniacy wozili doświadczonych rywali, aż żal było patrzeć. Skoro są doświadczeni zawodnicy, klub jest wzorem marketingu, kibice zapełniają stadion, nie ma problemów finansowych, to czego znowu zabrakło?
- Szczegóły
Jitka uwielbiała takie ciepłe sobotnie wieczory. Po ciężkiej harówce, polegającej na cotygodniowym odkurzaniu, szorowaniu okien, gotowaniu na starej kuchence i prasowaniu trwale pożółkłych pod pachami koszul swojego męża, sympatyczna gospodyni domowa mogła wreszcie wyjść na niewielki balkon, zzuć bambosze ze swoich styranych nóg, zaciągnąć się świeżym praskim powietrzem i ukoić uszy szumem pobliskich drzew. Niestety, chwile błogiego spokoju zostały szybko zmącone. Kilka minut po godzinie 19 uszy Jitki brutalnie zaatakował bliżej nieokreślony warkot.
- Zdenek! – zawołała donośnym głosem swojego męża. – Zdenek, chonotu!
- Szczegóły
W niedzielę w Zielonej Górze spotkały się dwie drużyny jadące do tej pory niezgodnie z oczekiwaniami. Stelmet Falubaz miał być jednym z faworytów, a w czterech meczach zgubił już trzy punkty. Z kolei Fogo Unia powinna (teoretycznie oczywiście) walczyć o utrzymanie, a wygrała cztery mecze z rzędu. Dość nieoczekiwanie okazało się więc, że pojedynek stał się meczem na szczycie i to nie ze względu na storpedowanie kolejki przez deszcz. Całe spotkanie toczyło się szybko i sprawnie. Już dawno nie widziałem meczu, który trwał 85 minut. Do tego przysporzył kibicom całkiem sporo emocji i szkoda, że przeglądając prognozy pogody nSport nie zmienił miejsca transmisji meczu o godz. 16.
- Szczegóły
Żużel to na pierwszy rzut oka wyjątkowo okrutna kochanka. Zabiera zawodnikom multum czasu koniecznego na przemieszczanie się po świecie, pożera fortunę niezbędną dla utrzymania profesjonalnego parku maszyn, ale przede wszystkim kradnie zdrowie. Mnóstwo zdrowia. Podążając tropem miłości żużlowca do uprawianej przez niego dyscypliny, my - kibice - jesteśmy w tej metaforze obserwatorami sportowej pornografii. Znacznie bardziej hardkorowej, niż fetyszyści pozycji „na spalonego” lub „na dwutakt”. I tak, jak niezrozumiałe są dla nas powody wyboru zawodu Sashy Grey i jej podobnych, tak moglibyśmy spytać: „co z tego wszystkiego mają ci maniacy jeżdżący w kółko na dziwnych motocyklach”? Co poza przyzwoicie wyglądającym saldem na koncie? Chwilę radości na pustawym stadionie w Goeteborgu? Szacunek fanów, zmienny jak marcowa pogoda? Na szczęście oni zdają się wiedzieć, a my wierzymy, że chodzi tu o coś więcej.
- Szczegóły
I cóż można powiedzieć po kolejnym ligowym występie Stelmetu Falubazu? Dobrze, że skończyło się na remisie, bo jeden punkt, to jednak więcej niż zero. Pesymiści powiedzą, że papierowy faworyt stracił kolejne „oczko”, a optymiści, że drużyna spod znaku Myszki Miki wciąż jest niepokonana na wyjeździe. Różnie można patrzeć na dotychczasowe wyniki w całej ekstralidze, bo tak dziwnych chyba jeszcze nie było. Na tym etapie rozgrywek nie wszystko trzeba wygrać, bo obecnie zdobywane punkty nie będą miały żadnego znaczenia w walce o medale. Problem w tym, że najpierw trzeba się dostać do czwórki. Jako, że jest to jeszcze szeroko pojęty początek sezonu, to z punktu widzenia zawodników czy menadżera dopuszczalne są jakieś wahania formy, ewentualnie szukanie najlepszych ustawień motocykla.
KALENDARIUM
POWIEDZIELI
10 lat w FIM Speedway Grand Prix, 9 medali - 6 🥇, 2 🥈, 1 🥉. Ten sam skład, te same cele i marzenia👊
Bartosz Zmarzlik po zdobyciu 6. tytułu IMŚ
Typer 2025 - zmierz się z najlepszymi!
NAJBLIŻSZE ZAWODY W TV
Krajowa Liga Żużlowa 2025 |
||||
1. | Wybrzeże Gdańsk |
12 | 28 | +134 |
2. | Ultrapur Start Gniezno | 12 |
23 | +119 |
3. | Pronergy Polonia Piła | 12 |
20 | +82 |
4. | Optibet Lokomotiv | 12 |
15 | -39 |
5. | Trans MF Landshut Devils | 12 | 10 | -30 |
6. | OK Kolejarz Opole | 12 | 5 | -74 |
7. | Speedway Kraków | 12 | 4 | -192 |
POLECAMY
Skrzydlewski vs kibice. Jak uratować Orła Łódź?
Szkoleniowy węzeł gordyjski. Jak wyjść z impasu?
Ćwierć wieku na motocyklu - Rafał Okoniewski
Ranking wszech czasów żużlowych MŚ
Z innej beczki. Żużlowa Nowa Akwitania
Fajna festyniarska formuła. IMP po nowemu
Zdolni do jazdy. Czy zdolni do refleksji?
Banda nie do ruszenia (o tragedii Richardsona)
Sędziowie, przestańcie rujnować ten sport!
18 dzikich lat. Nicki Pedersen (cz.I cz.II cz. III)
6 propozycji zmian (których nigdy nie wprowadzą)
A gdyby tak liczyć po staremu? Punktacja w GP 2007-2017
11 nikomu niepotrzebnych ciekawostek o Togliatti
Nie szata zdobi żużlowca. A jednak... Kevlary - ranking 2017 (2016, 2015, 2014 cz.1, cz.2)
Mecze ligowe, do których wracam
Z wizytą w Berwick i Wolverhampton
Kask. Wołanie o epilog prawdziwy
Damian Baliński - Byk zapisany w gwiazdach
148 powodów, żebyście się wynosili
Wydawało mi się, że widziałem już wszystko
Plastik kontra drewniana ławka - czyli ligowa frekwencja 2005-2013 (cz.1, cz.2)
Klasyfikacja SGP 2025 (po 7/10 rund)
1. | ![]() |
131 |
2. | ![]() |
122 |
3. | ![]() |
99 |
4. | ![]() |
97 |
5. | ![]() |
86 |
6. | ![]() |
59 |
7. | ![]() |
59 |
8. | ![]() |
57 |
9. | ![]() |
51 |
10. | ![]() |
49 |
11. | ![]() |
48 |
12. | ![]() |
45 |
13. | ![]() |
39 |
14. | ![]() |
39 |
15. | ![]() |
32 |
16. | ![]() |
16 |